bloodwar napisał/a:
Trzeba się kompletnie nie znać na motoryzacji żeby podniecać się taką landarą - mocy ma tyle ile teraz mają przeciętne rodzinne combi a te wszystkie kucyki wydobywają się spalając hektolitry paliwa, do tego waży to to ze 2 tony i długie jak limuzyna - miejsca z tyłu za mało nawet na siatki na zakupy a do zawracania "na trzy" potrzebuje pasa wielkości lotniska - jakim trzeba być idiotą żeby wydawać dziesiątki tysięcy dolarów na coś tak paliwożernego, ciężkiego, wielkiego i niepraktycznego? Powiecie: "dla radości z jazdy" - taką samą radość może sprawić nawet stare Czinquaczento
Widać że nic nie wiesz o tych samochodach. Co do Chevelle'a moc od 140km (ale to dotyczy silnika 3.8 R6 konstrukcji lat 50) do ok 430km w modelu SS (takim jak na filmie) z silnikiem 7.4 V8. Waga? 1600kg czyli trochę mniej niż dzisiejsze BMW M3. Miejsce z tyłu? Kto posiadając taki wóz będzie się martwił ze stylu koledze jest ciasno, zresztą w M3 lepiej nie jest. Spalnie? Zgoda tu paliwo znika bardzo szybko, ale przy dzisiejszej technologi za ok. 5tys zł zmontujesz w nim pełny wtrysk co skutecznie obniży spalanie i doda pewnie troche mocy. Zawracanie? hmm... te samochody nawracają na raz, wystarczy szybko puścić sprzęgło i dodać trochę gazu
ps. Zgaduje że jesteś właścicielem szmelcwagena bądź innego samochodu z za zachodniej granicy i nie widzisz innych marek po za nimi