"Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, podobnie jak w latach poprzednich, dochody i deficyt sektora finansów publicznych zostały obliczone nieprawidłowo, gdyż w obliczeniach po stronie dochodów nie wyeliminowano wpływów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych otrzymanych z budżetu państwa z tytułu refundacji składki przekazanej do otwartych funduszy emerytalnych" - napisano w dokumencie "Analiza wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2016 r.".
"W rezultacie dochody i wynik sektora finansów publicznych zostały zawyżone o 3,2 mld zł. Prawidłowa wielkość tych dochodów w 2016 r. wyniosła 698,7 mld zł, co odpowiadało wartości 37,7 proc. PKB. Był to najniższy poziom dochodów publicznych od 2011 r. Jednocześnie prawidłowo obliczony deficyt sektora finansów publicznych był równy 49,3 mld zł, a w relacji do PKB wyniósł 2,7 proc." - dodano. (PAP Biznes)
Rząd pani premier Beaty Szydło pobił niechlubny rekord Donalda Tuska w kwestii zadłużania Polski. Dane opublikowane przez Ministerstwo Finansów są zatrważające.
Według danych, od stycznia do października tylko w jednym miesiącu (lipcu) nie odnotowano dalszego wzrostu zadłużania kraju. W ciągu 10 miesięcy doszło do podniesienia się kwoty zadłużenia o ponad 76 miliardów. Dotychczasowy rekord należał do Donalda Tuska, który zadłużył kraj o 70 miliardów w ciągu 2010 roku.
Licząc do października, zadłużenie Skarbu Państwa osiągnęło poziom 910 miliardów. To prawdziwy koszmar. Co gorsza, Prawo i Sprawiedliwość uchwaliło budżet, który nie dość, że nie zawiera wszystkich kwot obciążających Skarb Państwa, to jeszcze już na starcie zakłada deficyt budżetowy na poziomie 60 mld złotych.
Niestety wszystko wskazuje na to, że trend dalszego zadłużania kraju szybko się nie skończy.
W piątek rząd uchwalił budżet na 2017 rok. Nie obyło się jednak bez kompromitacji, o której nie jest tak głośno w związku z protestami i sejmową awanturą. Otóż w budżecie nie zawarto tak zwanych projektach niewygasających, które mogą obciążyć budżet astronomiczną kwotą.
Projekty niewygasające to wydatki, które nie zostały wykonane w bieżącym roku budżetowym. Jest to furtka umożliwiająca przerzucenie wydatków na następny rok. Dzięki temu można dokończyć ważne projekty inwestycyjne, w przypadku poślizgu czasowego. Ostatni raz z takiego rozwiązania skorzystano w 2008 roku.
Problem polega na tym, że w tym roku wydatki niewygasające wynoszą ponad 750 milionów złotych, których nie uwzględniono w budżecie na 2017 rok. Chodzi między innymi o budowę Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (22mln zł), zakup szczepionek zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych ( ponad 30 mln zł), ale najwięcej będzie kosztować „Pozyskanie samolotów średnich do przewozu najważniejszych osób w państwie”. Na ten cel w budżecie na 2016 rok zarezerwowano gargantuiczną kwotę 540 mln zł.
Aby uznać te wydatku, plan finansowy powinien być zatwierdzony do 15 grudnia, jednak nic takiego nie miało miejsca. To oznacza, że opozycja będzie miała pełne prawo skierować go do Trybunału Konstytucyjnego. Pytanie jak minister Morawiecki poradzi sobie z tym problemem.
W sumie wolę "500+" (nie jestem beneficjentem) niż "ośmiorniczka+".
Senat zakończył głosowania nad ustawą budżetową na 2016 rok, przyjmując w sumie 20 poprawek. Za uchwałą o przyjęciu ustawy z poprawkami głosowało 57 senatorów, przeciw było 24.
Senat zgłosił w piątek 20 poprawek do budżetu; opowiedział się m.in. za zwiększeniem o 8 mln zł Funduszu Kościelnego. Nie przeszły natomiast wnioski opozycji, by zwiększyć okrojone przez Sejm budżety TK i RPO.
Poparcie uzyskały przede wszystkim poprawki zarekomendowane wcześniej przez senacką komisję budżetu i finansów publicznych. Odrzuconych w piątkowym głosowaniu zostało ponad 130 poprawek. Za uchwałą o przyjęciu ustawy z poprawkami głosowało 57 senatorów, przeciw było 24.
Senatorowie zaproponowali m.in., by przeznaczyć dodatkowe 2,5 mln zł na wydatki bieżące Kancelarii Senatu, kosztem wydatków na nową siedzibę Krajowej Rady Sądownictwa.
Senat poparł również pakiet poprawek do budżetu na 2016 r. przygotowanych przez Grzegorza Biereckiego (PiS). Wśród nich znalazł się wniosek, by zwiększyć - wbrew stanowisku rządu - o 8 mln zł dotacje na Fundusz Kościelny. Dodatkowe pieniądze na FK miałyby pochodzić ze zmniejszonych środków na finansowanie wyborów i referendów przez Krajowe Biuro Wyborczego, a mają być przeznaczone m.in. na remonty zabytkowych obiektów sakralnych.
Inna poprawka zakłada zwiększenie o ponad 5,4 mln zł wydatków pionu archeologicznego Instytutu Pamięci Narodowej kosztem mniejszych wydatków majątkowych Krajowej Rady Sądownictwa.
Poparcie uzyskały też poprawki zmniejszające o ponad 1,7 mln zł wydatki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czemu sprzeciwiał się resort finansów. Zaoszczędzone w ten sposób środki miałyby zwiększyć pulę wydatków na kulturę fizyczną i turystykę. Chodzi o udział polskiej reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro wydatki związane z procedurami upadłości biur podróży.
Poparta została też poprawka zakładająca, że 100 tys. zł ze zmniejszonego budżetu KRRiT powinno trafić do nowej rezerwy celowej na "konkurs na projekt pomnika Stanisława Pyjasa w Krakowie w roku poprzedzającym 40 rocznicę jego śmierci".
Inna zaakceptowana przez sentorów poprawka zwiększa o 2 mln zł subwencje i dotacje na dokształcanie nauczycieli dla Polonii, kosztem budżetu MSZ oraz kolejna.
Senat zaproponował też przesunięcie w budżecie Krajowego Biura Wyborczego 3,7 mln zł (z dotacji dla gmin na wynagrodzenia) oraz zwiększenie o prawie 5,4 mln zł wydatków Państwowej Inspekcji Pracy. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić ze zmniejszenia ogólnej rezerwy budżetowej Rady Ministrów.
W grupie przegłosowanych poprawek znalazł się też wniosek, który przewiduje przesunięcie w budżetach prokuratury kwoty ok. 35 mln zł i przeznaczenie jej na wynagrodzenia i świadczenia, a także poprawka przekazująca 3 mln zł na dofinansowanie remontu budynków pokoszarowych na potrzeby Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Hipolita Cegielskiego w Gnieźnie (kosztem zmniejszenia rezerwy celowej na prokuratury i Krajową Radę Sądownictwa).
Przegłosowana została także poprawka podpisana zarówno przez senatorów: Biereckiego i Kazimierza Kleinę (PO) zakładająca przesunięcie 3,4 mln zł w budżecie Najwyższej Izby Kontroli.
Senat zaakceptował poza tym poprawkę Andrzeja Wojtyły (PiS) o przesunięciu 259 tys. z budżetu MSZ do budżetu resortu rodziny i pracy (chodzi o mniejsze niż przewidywano koszty przedstawicielstwa MRPiPS w Brukseli). Niespodziewanie poparcie uzyskała też nie zaakceptowana przez komisję poprawka Adama Gawędy (PiS), zakładającą zwiększenie wydatków bieżących Prokuratorii Generalnej o 500 tys. zł oraz wynagrodzeń w tej instytucji o 385 tys. zł.
Przyjęta została także poprawka senatora Biereckiego przewidująca zmianę w nazwie rezerwy celowej związanej m.in. ze świadczeniami rodzinnymi, czy alimentacyjnymi. Poparto również poprawki zakładające przesunięcia 120 tys. zł na potrzeby resortu gospodarki morskiej i 20 tys. zł do działu "gospodarka złożami kopalin".
Wśród odrzuconych poprawek znalazły się m.in. wnioski opozycji, które miały zwiększyć budżet Trybunału Konstytucyjnego o ok. 1,6 mln zł, m.in. na wynagrodzenia sędziów w stanie spoczynku, a także budżet Rzecznika Praw Obywatelskich o ok. 3,3 mln zł. Wcześniej poprawka dotycząca TK uzyskała poparcie senackiej komisji budżetu i finansów. Bierecki, który jest przewodniczącym tej komisji przyznał - jeszcze podczas posiedzenia komisji - że była to pomyłka.
Przed głosowaniem senatorowie Marek Borowski (niez.) i Kazimierz Kleina (PO) apelowali, by przyjąć obie poprawki, bo - jak uzasadniali - utrzymują one jedynie wydatki obu instytucji na poziomie 2015 roku. Przekonywali też, że parlament nie powinien "karać" TK i RPO zmniejszaniem budżetu w związku z tym, że rządząca większość jest z nimi w politycznym sporze.
Odrzucona została też poprawka Jana Rulewskiego (PO), który zaproponował m.in., by zwiększyć o 660 tys. zł budżet Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i przeznaczyć tę kwotę na zaproszenie młodzieży uchodźczej z Europy Zachodniej oraz z terenów objętych walkami na Ukrainie. "Byłoby źle, gdyby na Światowych Dniach Młodzieży była tylko syta młodzież z Europy" - uzasadniał poprawkę Rulewski.
Senat nie zgodził się też na poprawkę zwiększającą w br. dotację budżetową na bezpłatne leki dla seniorów oraz poprawkę zwiększającą o 5 mld zł wpisane do budżetu dochody NBP i o taką samą kwotę zmniejszająca tegoroczny deficyt budżetowy.
Zgłoszone przez Senat poprawki trafią teraz do Sejmu.
Zgodnie z uchwalonym przez Sejm budżetem na 2016 r. deficyt w tym roku ma nie przekroczyć 54,7 mld zł. Przygotowując ustawę resort finansów założył, że PKB wzrośnie o 3,8 proc., średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc., a deficyt sektora finansów publicznych - 2,8 proc. PKB. Zaplanowano, że dochody mają wynieść 313 mld 788 mln 526 tys. zł, a wydatki 368 mld 528 mln 526 tys. zł.