Wysłany:
2016-01-09, 17:58
, ID:
4369481
Zgłoś
A tam papierki, faktury podbijać...
Woziłem kiedyś chleb dla Glockenbrot Bäckerei, sadystycy zamieszkali na terenie Bundes Kalifat Deutschland napewno znają tą piekarnię. Podjeżdżając o 4 rano pod sklep ciężko oczekiwać, że ktoś tam będzie, żeby coś ci przybić.
A i jeszcze jedno, pozdrawiam wszystkich którzy jedli chleb od Glockena w latach 2011-2013, wtedy pracowałem na produkcji. Jak brudasy nie patrzyły, to wpierdalałem do ciasta wszystko co w rękę wpadło, w tym i robaki rozmaitych podgatunków, których „na piekarnii" zawsze były tony.
Smacznego!