Żali się kolega koledze:
-Wiesz mam nowego sublokatora w pokoju. Normalnie emo pierdolony! Świr jakiś! Nic tylko się za dupami ugania i jak jakąś zaliczy to wyciąga stara tępą brzytwę i robi karb na chuju!
-No wiesz stary ja tu za wiele nie poradzę. O miejsce w akademiku raczej trudno więc musisz się ten rok jakoś przemęczyć.
Minął jakiś czas koledzy znów się spotkali:
-No i jak tam twój problem z sublokatorem?
-A wiesz poradziłem sobie...
-JAK!!!
-Aaaa, naostrzyłem brzytwę...
-Wiesz mam nowego sublokatora w pokoju. Normalnie emo pierdolony! Świr jakiś! Nic tylko się za dupami ugania i jak jakąś zaliczy to wyciąga stara tępą brzytwę i robi karb na chuju!
-No wiesz stary ja tu za wiele nie poradzę. O miejsce w akademiku raczej trudno więc musisz się ten rok jakoś przemęczyć.
Minął jakiś czas koledzy znów się spotkali:
-No i jak tam twój problem z sublokatorem?
-A wiesz poradziłem sobie...
-JAK!!!
-Aaaa, naostrzyłem brzytwę...