Dźwięk bardzo pomaga tej scenie. Monolog, muzyka i to soczyste 'a lot'
A co do filmu, ostatnio go oglądałem i zdarzało mi się zaśmiać, co rzadko się zdarza nawet przy 'najfajniejszych' komediach. Pierwsza część filmu jest świetna po prostu, później jakby troszkę brakło pomysłów. I ta postać Roxie, wydaje mi się, wrzucona na siłę. Nie, żebym coś miał do dziewczynek siejących beztroską śmierć, ale... akurat ona wkurwiała. Ogólnie na plus
.