@up
Kumpel opowiadał, że jego kumpel (wiem jak to brzmi i w żaden sposób nie ręczę za autentyczność tej opowieści) przejebał dwie czy tam trzy stewardesy, gdzieś w Turcji chyba, i coś mu nie teges zaczęło się z kutasem robić. Poszedł do lekarza, dostał jakieś antybiotyki czy coś i łykał przez kilka tygodni. W końcu przeszło. Na koniec spytał lekarza, czy to był syf, a lekarz mu na to:
- Panie, jakby to był syf to byłoby dobrze.