Chciałbym, żeby w przeciągu 24 godzin zginęło mu co najmniej troje najbliższych ludzi.
rhar napisał/a:
Małpy małpami ale ta baba musi być jakaś upośledzona żeby samej wchodzić w środek dżungli i jeszcze drażnić dzikie zwierzęta.
To jest starsza pani. Ona została wychowana tak, że osób jak ona (kobiet i starszych ludzi) się nie bije. Z zasady, po prostu. Zwraca uwagę, bo nie wie, że coś złego może się stać.
Telewizja ją uczy, że te osobniki są równymi ludźmi, że są jak jej małżonek lub syn.
Rzeczywistość to zweryfikowała. Nie miała do czynienia z równymi ludźmi, tylko z podludźmi.
Teraz się nauczy.
BTW wyobrażacie sobie impreze żółtych, że ktoś tak odpierdala?
Nie? Daje do myślenia.