Wysłany:
2014-04-15, 20:56
, ID:
3129311
Zgłoś
@up nie spinaj się bo ci żyłka pęknie. Każdy jeździ czym chce. Tutaj jedynie każdy komentuje głupotę jednej lub drugiej strony. A wypadki się zdarzają nawet jeśli jedziesz poprawnie.
Motor już dawno uznawane jest za poprawne określenie na motocykl więc po co wstawiasz cudzysłów?
Motorynka ma tyle do motocykla co kg do tony. Inny kaliber.
Mam motocykl i nim jeżdżę jak jest pogoda, czasem jak zobaczę lepszy to tak myślę że mógłbym mieć lepszy, ale też są osoby które myślą tak o moim. Kierowcy zawsze dzielą się na kilka typów niezależnie od tego czym kierują. Najgorsze:
# Pozer - to ci co pojawiają się na filmikach gdzie motor wyrwał im się spod kontroli, lub driftują na ręcznym
# Król dróg - nie ważne inni, ja zapierdalam, nie ważne że 90% kierowców patrzy raz na dwie minuty w prawe lusterko i tak wyprzedzę po prawej, albo Ci co zapierdalają w mieście po 20 km więcej niż można, serio?? Aby trafić tak aby mieć przy większej prędkości jak najmniej chamowania to chyba trzeba by jechać ze 100, co niektórzy debile robią
# Niedzielni kierowcy - nie potrafi się to włączyć do ruchu, zaparkować czy też stanąć grzecznie w korku gdy nie da się przecisnąć. Są niebezpieczni bo wkurzają innych
# Wymuszacze - jestem tym kierowcom co zawsze wpuści kogoś kto czeka dłużej niż 5 minut na wjazd i staram sie jeździć na suwak, ale ci goście z tej katgorii myslą: "Puścił jednego to i mnie wpuścić musi", to tacy "mi się należy" ostatniemu takiemu za mną ( gość miał Porsche terenowe - nie znam nazw tych terenówek) gość moich poglądów jadący starym poldkiem urwał zderzak. Zatrzymałem się aby kurwa się pośmiać i być świadkiem.
Także drogi nopel wypierdalaj, bo sam robisz burdel swoim "zwalczaniem bólu dupy" którego na tym serwisie jest więcej niż tego rzeczywistego bólu dupy. A motocykle nie są kurwa takie drogie, to jak samochody jedne są droższe inne tańsze. Czemu jak gość rozpierdzielił BMW nie pisałeś że mają ból dupy że nie mogą kupić sobie beemki a jak motocykl się pojawia to od razu pojawiają się eksperci tacy jak ty i myślą że wiedzą kto czym jeżdzi i na co go stać.