Wysłany:
2020-04-08, 20:50
, ID:
5658491
8
Zgłoś
@Bobicker zdecydowanie to on.
A co do chwalenia decyzji rządu, jak tych kurew pisowskich nie lubię tak z punktu widzenia ignoranta, którym jestem z wyboru, bo nie oglądam żadnej telewizji ani nie śledzę tego co się dzieje przesadnie dokładnie, to faktycznie decyzje (i to w miarę sensowne decyzje) zostały przez rząd podjęte dość szybko i sprawnie. Oczywiście pierdolą głupoty ile to pieniędzy na co to nie przeznaczą, każdy kto ma kilka szarych komórek w głowie wie, że to są bajkopisarze i szastają wirtualnymi pieniędzmi jak leci, powiększając zadłużenie państwa, ale jeśli chodzi o tempo i decyzje - ja jestem zadowolony. I prawdą jest, że inne kraje obudziły się z ręką w nocniku i są w dupie z ilością przypadków zachorowań.
Ktoś się przyjebie zaraz "ale jak to, dają mandaty za frajer, nie zgodne z konstytucją, nie ma stanu wyjątkowego to nie może mi nikt zakazać iść do parku jak mam na to ochote" - może i tak, pewnie po odmowie przyjęcia mandatu za, np. bieganie po parku czy siedzenie z gówniakami przy piaskownicy i po rozprawie sądowej, mandat byłby anulowany, ale to doskonały straszak na zjebów co to muszą koniecznie z koleżkami na piwo iść. Jedynie w krajach gdzie "władza" się nie pierdoli w tańcu, wirusa pokonano szybko i sprawnie. Taki Chiny, ludzi od zajebania, mieszkają zazwyczaj tak gęsto, że jeden pierdnąć nie może, żeby drugiemu dupy pod nos nie podstawić, a obecnie mają tylko przypadki zachorowań z zewnątrz - czyli, że ktoś zarażony przyjechał zza granicy. To samo w Korei Południowej, karą za złamanie kwarantanny (jeśli u kogoś potwierdzono zarażenie wirusem i nakazano kwarantannę czy domową czy w specjalnym ośrodku) była śmierć. I sobie kurwa raz dwa poradzili. A byli, w ilości zarażonych i tempie rozprzestrzeniania się na równo z Włochami. Da się? Da się. Tylko trzeba zjebów, co to płaczą, że się im zabrania a przecież on jest swoim panem, ukrócić.