Prawdziwe
.
Przypomniała mi się moja sytuacja, jak leżałam w szpitalu na niezidentyfikowaną chorobę (wymioty, zasłabnięcia, ciągły ból głowy i przemęczenie) i przez cały pobyt w szpitalu leczyli mnie na zatoki, dopiero zaraz przed wypisem postanowili prześwietlić i okazało się że zatoki czyste, za to nerki dość poważnie rozwalone. I dupa, nie dowiedziałam się co mi jest, bo mnie wypisali bez diagnozy i kazali wrócić z dokumentacją jak już się wyleczę w swoim zakresie
. Polska państwowa służba zdrowia jest genialna.