lilmuzynio napisał/a:
Dlaczego piec indukcyjny wybucha w tych okolicznosciach?
Jestem laikiem, ale wytłumaczył bym to tak.
Dla przypomnienia:
1.W piecu jest najprawdopodobniej stopiony wsad żelaza lub stali.
2. Żelazo puki jest ciekłe, utlenia się jedynie na powierzchni.
3. Żelazo w postaci silnie rozdrobnionej jest palne. (patrz iskry ze szlifierki, zimne ognie)
(3a. Żelazo w bardzo silnie rozdrobnionej postaci jest ŁATWOPALNE - może nastąpić samozapłon w temp. pokojowej)
4. W piecu jest ok.+/- 1500 stopni Celsjusza.
Po dostaniu się np. człowieka następuje gwałtowne odparowywanie wody oraz zgazowanie substancji organicznych.
W tej temp. gazy i para gwałtownie zwiększają swoje objętości i tworzą z powietrzem mieszankę palną/wybuchową nr 1.
Następuje również rozchlapanie (przez gwałtownie parujące gazy/parę), płynnego metalu i wyrzut w powietrze w postaci bryzgów, kropel i mgły.
Następuje wówczas gwałtowne rozwinięcie powierzchni metalu i tworzy z powietrzem mieszankę palną/wybuchową nr 2.
Dodajemy 1 + 2 + ok. 1500 stopni = ?
Mechanizm bardzo zbliżony do reakcji wrzącego, palącego się oleju z wodą.
Dziękuję. Proszę o korektę jeżeli są rażące błędy w mojej teorii.