Z tego, co wyczytałem na kacapskiej stronie, pewna dziewczyna postanowiła wysikać się na podłogę w najstarszej cukierni w Petersburgu (założonej w 1847). Najlepsze, że nie wzbudziło to zgorszenia/jakiejkolwiek reakcji wśród innych klientów. Szcza obok lady? A niech szcza, nic dziwnego