sonko napisał/a:
tak, ale kara powinna być adekwatna do przewinienia a ta sytuacja moim (i jak widać nie tylko) zdaniem tego nie przedstawia, poprzednikom właśnie o to chodzi - koleś został (najprawdopodobniej) zabity za kradzież, a nie wydaje się żeby "ukradł tożsamość i nabrał chwilówek" a gdyby nawet to po co są sądy i policja skoro mamy zabijać każdego za jakiekolwiek przewinienie ? nawet za przejście przez drogę w niedozwolonym miejscu... bo z tego co napisałeś to rozumiem że zabił byś zarówno złodzieja który ukradł worek ziemniaków jak i tego co ukradł merca z salonu...
Oczywiście, że bym nie zabił. Żyjemy w cywilizowanym kraju i srałbym się dożywocia w pierdlu.
Jakbym mieszkał w kraju 3go albo 4go świata to pewnie bym zabił bo tam kurwa i tak nikogo by to nie obeszło a policja nawet jakby widziała miałaby to w dupie.