Zawsze mam bekę z tych wisiorów. Czym ktoś gorzej jeździ autem i ma wyj***nego wisiora na lusterrku wstecznym, tym wieksza c**a i lamus.
Parę lat temu na placu, pod kościołem na Szembeka w Warszawie wyjaśniłem typa co miał na lusterku wstecznym miniaturowe rękawice bokserskie... i sapał pod nocnym. Tak sp***alał że zderzak obtarł sp***alaj ac spod nocnego z rozj***nym nosem