Według polskiego prawa: "Rower w myśl ustawy Prawo o ruchu drogowym jest pojazdem o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m"
Tak więc gdyby to się działo u nas to nie ma mowy o potrąceniu rowerzysty, a wtargnięciu dziwnego pojazdu na jezdnię. Jeszcze zapłaciłby za malowanie rys na autobusie
.