Wysłany:
2013-12-27, 0:24
, ID:
2786608
Zgłoś
Stand up w Polsce to jak dla mnie tylko Giza i Ruciński, wiadomo, że nie wszystkie monologi, ale dają radę i widać, że lubią to robić, co do i kto to mówi to napiszę tak, oglądałem whos that line i owszem uśmiałem się bardziej, ale to jest kurwa nie możliwe, żeby część programu nie była ustawiona i z resztą gdzieś wyczytałem, że była, u nas widać, że serio improwizują, czasem wyjdzie a czasem nie, ale szacun, że nie lecą w chuja, a tak naprawdę w każdym odcinku coś śmiesznego się znajdzie.
Roasty jak dla mnie trochę ssą pałkę, ale przynajmniej coś się dzieje i się człowiek uśmiechnie.