Wysłany:
2015-05-13, 9:27
, ID:
3983976
14
Zgłoś
Mnie zawsze wkurwiało to na lotniskach - w 2008 roku leciałem do UK, miałem niecałe 16 lat, ważyłem może z 50 kg i limit wagi bagażu - 20 kg. Przede mną na odprawie baba która spokojnie ważyła dwukrotność mojej wagi, za mną Janusz którego sam bęben piwny mógł ważyć tyle co ja i każdy kurwa taki sam limit wagi bagażu (i tych ludzi było oczywiście dużo więcej). Ja rozumiem, że samolot by mógł udźwignąć pewnie ze dwa razy tyle, co normalnie dźwiga i tu tylko o hajs chodzi, ale kurwa powinna być jakaś sprawiedliwość! Moja walizka ważyła tyle co jedna noga tej grubej baby, ale i tak to ja bym płacił jakbym przekroczył o parę kilo wagę bagażu.