Jaanek napisał/a:
Powiedział co wiedział, a gimnazjum nie skończył. Zasada działania pieca indukcyjnego jest bardzo podobna do cewki z tym, że mało nas tutaj obchodzi napięcie, a przywiązujemy dużą wagę do prądu (stąd tez grube uzwojenie, bo I=U/R). Temperatura przewodnika jest funkcją kwadratowa od prądu, (stąd też dominuje prąd przemienny, a nie stały, bo łatwiej jest transformować napięcię na wyższe niż ponosić duże straty cieplne spowodowane dużym prądem).
Taki mądry jesteś, a jakoś nie zauważasz że to prąd ma napięcie i natężenie. Wyrażaj się precyzyjnie jak już piszesz precyzyjną definicję. Dodatkowo piec indukcyjny nie ma podobnej zasady działania jak cewka - on zawiera cewkę w sobie.
Dalej nie wytłumaczyłeś dlaczego nagle lód się zapala.
I nie mów komuś że gimnazjum nie skończył jeśli nic o nim nie wiesz. Poruszasz się stereotypami, a to sugeruje że jesteś zacofanym człowiekiem. Nie musisz się z tym obnosić.
Powiedziałem co wiedziałem. Gimnazjum skończyłem.