miomol, cóż, cena była promocyjna bo jedynie 4 000 polskich dinarów
A przeszedłem na laptopy bo nawet teraz odpisuję Ci leżąc w łóżku - wygoda i mobilność, nic więcej. Mogę go zabrać na uczelnię lub nawet do kibla i nie jest tak głośny jak stacjonarny. Wiem, że dziś za 1500zł można pokusić się o konfigurację na takim samym poziomie jak mój laptop, ale jest mimo wszystko w laptopach jakaś magia, która sprawia, że przestajesz korzystać ze stacjonarnego... acz planuję po skończeniu studiów skręcić sobie jakieś stacjonarne monstrum i na dodatek kupić Xklocka One właśnie dla Mirrors Edge (Faith!), Tom Clancy's Division i Quantum Break od Remedy (jebany M$ z ich exlusivami, dobrze wiedzą skurwysyny, że nikt nie kupiłby konsoli, gdyby wszystkie gry były dostępne na PC). Największą mam wyjebkę z konsol po E3 które zakończyło się parę dni temu - podniecają się, że konsole będą mogły udźwignąć "aż" do 64 graczy, podczas gdy na PC już w BF2 grałem na skalowanych mapach w 128 graczy (a to był bodajże 2008, jeśli nie wcześniej). Konsole to największy wróg graczy i nie piszę tego jako zadeklarowany gej... e, znaczy się PCtowniec, a jako osoba, która patrzy na cały ten tygiel z boku
A co do grania, to poprzednio miałem Toshibę A200 (Core2Duo 2Ghz, 2GB ram, Radeon HD2600), która w ogóle nie była obliczona na gry, a grałem na niej właśnie 6 lat i ostatnią grą jaką na niej przeszedłem był Crysis 2 (na otwartych przestrzeniach to się suka cięła) więc sądzę, że i ten wytrzyma jeszcze z 3 lata, zanim twórcy nauczą się wyciskać maksimum z nowych konsol
Zgadzam się również, że wiele gier jest dziś chujowych z Crysisem 3, AC3 i Remember Me na czele, ale są i dziś niezwykle grywalne produkcje jak Shogun 2: Fall of Samurai, BioShock Infinite (choć to już nie to co oryginał), Metro: Last Light lub Company of Heroes 2.
Ja osobiście nie mogę się doczekać Rome II Total War, w którym miasta w końcu się będą rozrastać wraz z rozwojem (no i mnóstwo nowych usprawnień które mam w dupie, bo to o rosnących miastach marzyłem
)
Zapoznaj się proszę z tym gameplayem (prowadzący to jebana szmata, domaga się szalonych słoni, a zapytany o konfigurację kompa wykrztusza wieloznaczne "eeeee... i5.", ale oprócz jego komentarzy jest to całkiem przyjemny gameplay) -
uk.gamespot.com/e3/total-war-rome-ii-e3-2013-stage-demo-6410148/
PS: co jak co, ale ja do tej pory lubię sobie odpalić Fallouta 1 i Arcanum, żeby poczuć się znów gówniarzem z 2001 roku... Ech, kiedyś mimo wszystko gry nie robili tylko dla kasy, a taki Carmack był znany dzięki swoim osiągnięciom, a nie jak jakiś jebany Cliff Bleszinski który zyskał sławę, bo z jakiegoś powodu zrobili go twarzą "gry dla ciot" aka "chowaj się za ścianą boś pizda" aka Gears of War