Wysłany:
2019-05-22, 21:10
, ID:
5432396
1
Zgłoś
Ale pierdolicie w tym komentarzach, jakbyście byli w szoku, że sport na zawodowym szczeblu jest niezdrowy, normalnie eureka. Takich przypadków gdzie trójboiści, powerlifterzy i sztangiści doznali kontuzji jest oj luja, a i tak część tylko została gdzieś tam wrzuca w sieć bo akurat ktoś nagrał. Praktycznie każdy jeden sport gdzie wymaga się dużej sprawności fizycznej i jest się zawodowcem niesie ze sobą ryzyko jakiegoś urazu. Wiem, że sadol to miejsce gdzie mało kto coś robi prócz chodzenia do roboty, picia piwa i spędzania całego dnia przed kompem, ale sport był, jest i będzie zdrowy, przykład samej cukrzycy gdzie osoby, który aktywnie spędzają czas rzadziej chorują i takich przykładów można by wymieniać w nieskończoność. I dopisek "Sportowiec wykonuje zbyt głęboki przysiad." jest bez sensu bo trójbój rządzi się swoimi prawami i w każdej federacji jest trochę inaczej ale głębokość zawsze musi być konkretna bo inaczej nie zalicza mu powtórzenia. I fakt, może powtórzyć ale już stracił siły przez to, że nie usiadł wystarczająco głęboko. Noga jebła nie bez powodu, skoro już coś go bolało wcześniej tzn. że schorzenie rozwijało się od dłuższego czasu, ale chłop trenował pewnie pół swojego życia jak nie więcej i nigdy nie doznał większej kontuzji, to dlaczego teraz miałoby się coś stać. Ale tak właśnie wygląda sport na takim poziomie i liczy się wynik, a nie zdrowie.