Skubańce małe. Przypomina mi się jak z kumplami w podstawówce raz tak malucha tacie zajumaliśmy. Pas poszedł w ruch, ale kto kiedyś nie odwalał takich akcji? Jak się nie zabije to będzie miał już umiejętności na start. Kuurła, Halyna, kiedyś to było. POzdrawiam...cieplutko...z..rodzinka.