Rząd chce tylko dobra obywateli.
Problem w tym, że francuski lud nie chce im tego dobra dać.
U nas nie ma kto protestować, bo wszyscy w pracy.
Myślę, że gdyby pracodawca dawał swoim pracownikom jako wynagrodzenie całość, którą ten pracownik kosztuje, a to pracownik miałby osobiście z tych pieniędzy zanieść haracz do skarbówki, Zus-u to by się działo.
Ja na taką chwilę mam przygotowany zestaw.
.
P.S. Chłop pańszczyźniany oddawał tylko 1/10.
W wolnym kraju dostaje się tylko 60 procent wypracowanej wypłaty, za którą kupuje się tylko około 70 procent towaru.
Tak tylko około 70 procent, bo reszta to Vat i inne opodatkowanie.