Wiem, że w analogicznej sytuacji wiele osób zachowałoby się podobnie, biegnąc jak głupi przed siebie, ale spójrzmy na to z innej strony: człowiek, jako gatunek, może i wiele osiągnął, ale jednostki są w kurwę tępe. Facet uciekający przed ogniem na własnych plecach wygląda identycznie jak pies spieprzający przed głośną zabawką przyczepioną do ogona. Jesteśmy wyliniałymi małpiszonami sterowanymi przez instynkt, ewolucyjne wzorce zachowań odziedziczone na drodze ewolucji i biologiczne atawizmy, a takie filmiki dobrze nam to uświadamiają. Jeszcze lubię inny typ materiałów wideo - tłuszcza zjebów tratująca się wzajemnie, uciekająca do małych drzwi, depcząc po ciałach swoich pobratymców, ewentualnie miażdżąc ich o jakąś ścianę. Wybuchła panika i człowiek człowiekowi antylopą gnu, tudzież innym bydlęciem.