Wysłany:
2011-09-17, 16:46
, ID:
793880
Zgłoś
Hmmm...jesli to jest oryginalnie KMN , a Ty podpis dajesz pod tym swoj, to ja sie pytam jakie ty masz prawo w ogole mowic , co jest dobre ,a co zle skoro w tak rudymentarnej sprawie nie potrafisz byc wierzytelny?
Drugie pytanie , co zlego wynika z dobrych relacji z panstwami sasiedzkimi? O jakim kleczeniu przed Rosja mowa?? OPjakim kondominium moiwa?? Ja mieszkam w wolnymrkaju i niktnie kaze mimowic porosysjku czy niemiecku, powiemwiecej, polska po wroclawskim kongresie kultury w koncu moze stanac na nogi izdjac mickiwiczowskie kajdany, zrzuciv ten przeklety plaszcz romantyzmu i naprawde liczyc sie w swiecie Kultury przezduze K. Moze jako nardo zaczniemy mowic o Ingardenie i Baumanie, o Malinowskim czy Conradzie , docenimy Milosza i Gombrowicza , popatrzymy w przeszlosc przez pryzmat giedroyciowizny? Byc moze wtedy polityka straci na znaczeniu , byc moze tego sie boi dzisiejsza elita ,przez male E, elita ktora deprecjonuje sens kultury polskiej , ktora regularnie udowadnia, ze Bismarck sie nie mylil. pozdro