martika napisał/a:
a tam jakiś pizduś przyleciał zamiast z kapcia mu strzelić to go prawie na kolanach prosi żeby jej nie bił ,ja dziękuję za taką pomoc
Heh. Ja zrobiłbym dokładnie tak samo, najpierw sama interwencja słowna - może gość odpuści, jak nie to jakaś próba odciągnięcia/duszenia, przynajmniej sobie tego życzę, żeby emocje nie wygrały i żebym patusowi z "kapcia" nie strzelił. Dlaczego? Daleko szukać nie trzeba, bo są tutaj sadole, którzy oczami na komendzie świecili. Chcieli pomóc jakiejś Karynie-patusiarze, a ta później na policji opowiadała, że sadol pobił jej Sebusia-patusia za nic, a oni to ogólnie się kochają a łobuz to kocha najbardziej...