A więc zacznijmy od tego, że jeżeli ktoś jest zdrowy na umyśle i nie ma przeciwwskazań do posiadania broni to ją w Polsce dostanie. To, że decyzja zależy od widzimisię komendanta policji to jest po prostu pierdolenie. Fakt jest taki, że zajmuję to sporo czasu, sporo załatwiania i sporej determinacji oraz przygotowany zapasik gotówki.
Broń czarno prochowa...temat wałkowany nie raz nie dwa, argument ludzi którzy broni w ręku nie mieli a pierdolą trzy po trzy bo w internecie trzeba zabłysnąć. Można traktować jako rozrywkę w niedzielne popołudnie ...ot pojechać na strzelnicę i trochę pokopcić z pukawy. Broń "normalna" a czarnoprochowa dwa inne światy.
W naszym pięknym kraju przy mentalności ludzi powszechny dostęp do broni to by był strzał w stopę. Kwestią czasu były by wypadki z bronią palną w roli głównej. Tutaj tylko i wyłącznie to zmiana ustawy o broni i amunicji wchodzi w grę ale nigdy powszechny dostęp. Jeżeli kogoś potencjalnie stać w chwili obecnej na zrobienie pozwolenia i zakup pierwszej sztuki broni, koszt około 8.000 to śmiało może raz w miesiącu udać się na strzelnicę i nastrzelać się do woli, co prawda hurtowo nabój do kałacha kosztuje około 60 groszy a na strzelnicy 3 zł ale coś za coś.
Zaraz pojawią się argumenty o obronie domu, obronie własnej o napadach przez uzbrojonych po zęby bandytów etc. to to już są konkretne argumenty aby tej broni takiemu agentowi od tych teorii nie dać bo skończy się to źle.
Ach jeszcze argument "bo bandyta bez problemu kupi broń i może jej użyć w stosunku do nas". No cóż...fakt, że bandyta broń dostanie bez problemu tylko pytanie - czy bandyta z bronią używa jej przeciwko zwykłym, przeciętnym szarym obywatelom którzy żadnej styczności ze światem przestępczym nie mają ?
Ale...pierdolcie sobie dalej o łatwym dostępie i jaki miało by to zbawienny wpływ na nasz piękny kraj i bezpieczeństwo na naszych ulicach. Za to nie karają a głupota nie boli