Wysłany:
2015-04-30, 13:36
, ID:
3961045
Zgłoś
Mi się łezka kręci w oku jak bardzo niezorganizowane było to powstanie, gdzie na jednego Powstańca przypadało jedynie kilka naboi, a i sami powstańcy, nazywani diamentami, więcej czasu spędzali w bibliotekach niż na bieżni i się po prostu do wojskowego rzemiosła nie nadawali...
Ja rozumiem cały pomysł, żeby zacząć powstanie kiedy sowieci byli u bram miasta (i mieć nadzieję, że przyjdą ze wsparciem), ale prawda jest taka, że nawet gdyby Sowieci chcieli pomóc, powstańcy nie opanowali brzegów Wisły, która była punktem dostępu do miasta i ginęli za budynki, których wartość strategiczna była wątpliwa.