masło maślane...pierwsze primo
nie dwuraka tylko miecza dwurecznego
a to co widzicie na filmiku to amerykanska parodia miecza znanego bardziej jako Flamberg
Dlaczego parodia ?? Glownia po pierwsze , po drugie material, po trzecie technika uzywania
Buzdygan dobra zabawka, ale przy morgensternie wysiada albo kiscieniu
a co potrafia inne zabawki z tamtej epoki
Moja ulubiona hakownica w latach 2002-2007 podczas jednego z oblezen zamku w Ostrodzie
Ale pisać "pierwsze primo" też chujnia.
Cytat:
pierwsze primo
masło maślane...
A to co widzimy na filmiku to "great sword" czyli...miecz dwuręczny. Produkcji amerykańskiej.
Jeśli masz na myśli podkrzyże (ricasso) to i tu się mylisz; w każdym typie miecza stosowano, jednak nie było zbyt popularne. We flambergu jest niemal zawsze, więc może dlatego ci się skojarzyło.
Nigdzie nie jest powiedziane, że ten miecz to historyczny, czy z historycznych materiałów. Więc czy jest robiony z utwardzanej stali nierdzewnej niskowęglowej wytapianej w zwykłej hucie a nie u kowala, który kuje go na gorąco, to nie ma tu znaczenia. To jest masówka więc ma być twarda i wytrzymała, a nie zgodna z jakimkolwiek kanonami historycznymi.
)Co do techniki używania...co jest złego? Postawa nieco, ułożenie nóg, ale ogólnie się zgadza; mocne cięcia znad barku ew. równoległe do ziemi - normalny sposób używania tej broni w takich warunkach.
Buzdygan jest dobry, bo jest szybki. A jeśli chodzi o siłę, sięgnąłbym po kafar.
Hakownica jest fajna, bardzo efektowna. Szkoda, że średnio efektywna.
I fajnie, że na sadolu są ludzie, co się historią interesują...