Po tych wszystkich refleksjach ze sracza, śmiało dochodzę do wniosku, że przynajmniej połowa sadola cierpi na sraczkę. Bo w końcu ile można siedzieć na kiblu, brudasy?
Niektórzy pewnie są na tyle genialni, że swoje przemyślenia szufladkują z tymi ze sracza, jako że tutaj takie oświadczenie jest dowodem na dystans do siebie i pomaga w swobodnym wniknięciu do sadolowego społeczeństwa. (Masakra)
P.S Pamiętam, kiedyś był temat o sadolowych grupach, 'antybrudy' itp. Autorowi najwyraźniej umknęła grupa Gówniarzy z ich gównianymi refleksjami :/