Ybać_pis_forever_ziomek napisał/a:
(...) Kiedyś też tak leżałem plus byłem bity za 1x blanta (...)
Zasłużyłeś. Bardzo dobrze, że Cię bili.
Jakbyś grzecznie robił, o co proszą, to jeszcze herbaty by Ci zaparzyli na komendzie, zanim protokolant z kibla wyjdzie. Stawiałeś opór i kłóciłeś się z nimi, a to jest prosta droga do wpierdolu. Na powyższym filmiku widać, że jak knurowi założyli bransoletki to od razu z niego zeszli. Jakby rączki grzecznie do skucia przygotował, to by nie musiał mordą po chodniku tarzać. Kretyn.
Kilkukrotnie na komendę mnie powijali i zawsze wyglądało to mniej więcej tak:
(po wcześniejszym przeszukaniu)
- Ja wiem, że pan jest spokojny, ale procedury są takie, że w radiowozie musi pan być skuty.
- Wiem. Nie ma problemu.
[podnoszę ręce i odwracam się do policjanta plecami, po czym krzyżuję je na plecach na wysokości nerek]
[Trrrrt! Trrrrt! - kajdanki zapięte]
- Teraz ostrożnie, Głowa nisko, bo można się uderzyć
[Pomagają mi bezpiecznie zająć miejsce w radiowozie]
Nawet jeśli uważam, że powinęli mnie niesłusznie, to nie robię wiochy. Nie utrudniam im roboty. Taką mają pracę. Wszelkich zadośćuczynień dociekam później w postępowaniu prawnym. Nigdy krzywdy mi nie zrobili. Trafił się raz nawet pies, co ewidentnie był futrem porobiony i tylko szukał powodu, aby się wyżyć, ale nie dałem mu tej satysfakcji i też poszło gładko.