@mateuszmatel - to akurat jest prawda
Swego czasu miałem kilku znajomych można powiedzieć "bezdomnych" (taka jakaś w pewien sposób jakaś bohema artystyczna, ale wśród nich byli też zwyczajni bezdomni). Opowiedzieli mi ten motyw i że jest spora część osób, która tak właśnie działa... Ludzie zbierają recepty po sąsiadach, a później siedzą pod apteką. Nie wiem jednak czy też wszystkim w takiej sytuacji jest tak dobrze, bo jednak jest to wyłudzenie. Myślisz że kupujesz leki, ratujesz życie lub zdrowie biednego człowieka, a możesz w tym czasie wydawać pieniądze, bo jakaś sąsiadka w całkiem dobrej sytuacji finansowej zwyczajnie skorzystała z promocji, tak jak i kupuje proszek do prania w promocji.
W przypadku tego pana.... Kto wie...
Chęci dobre i jesli jest uczciwy to podwójnie pokrzwydzony, bo jeszcze oszuści psują mu "rynek".