W 97 studiowałem.
Jestem najstarszym użytkownikiem sadistica, nie spotkałem tu nikogo starszego.
Miałem telefon komórkowy Benefon i numer zaczynający się -090-
Rachunki za to gówno były na poziomie połowy średniej krajowej.
wypłaty.
Komputer Optimusa z procesorem 486DX2
Oraz limuzynę Ford Scorpio.
Zegarek Casio DBC-62
Błyszczący zielony garnitur z krawatem w kwiaty.
Kasety Backstreet Boys.
Woziłem towar do Soloplu.
edit:"Solpolu"
Spotkałem na żywo Stanisława Lema.
Byłem na spotkaniu z Janem Pawłem II w moim mieście.
Listonosz orzyniósł mi wydrukowaną Konstytucję, jak każdemu obywatelowi RP.
Mój teść kupił Golfa III w salonie.
Mojemu koledze ze szkolnej ławy urodził się syn.
To był fajny rok, nie zapomnę go nigdy...
Dzisiejszy świat w porównaniu do tamtych lat jest przeraźliwie smutny. Widać było uśmiechniętych ludzi, najpopularniejszym kolorem samochodu był czerwony, wszystkie były kolorowe. Biały lub czarny, to były służbowe.Dziewczyny nosiły spódniczki mini, lub max krótkie szorty, nie było grubasów. Nikt z moich znajomych nie miał depresji, a narkotyki były wyłącznie u patologii. Podobnie z tatuażami. Można było handlować towarem i nikt nie wiedział co to faktura. Nie było fotoradarów na drodze, ani wglądu do konta przez Urząd skarbowy. Nikt z naszych rodziców się nie rozwodził. Jeździliśmy nad morze z orzyjaciółmi na miesiąc i Nikt się nie kłócił. Przyjaźń istniała NAPRAWDĘ...
Patrzę wokół i myślę, komu to przeszkadzało...?
W 97 studiowałem.
Jestem najstarszym użytkownikiem sadistica, nie spotkałem tu nikogo starszego.
Miałem telefon komórkowy Benefon i numer zaczynający się -090-
Rachunki za to gówno były na poziomie połowy średniej krajowej.
wypłaty.
Komputer Optimusa z procesorem 486DX2
Oraz limuzynę Ford Scorpio.
Zegarek Casio DBC-62
Błyszczący zielony garnitur z krawatem w kwiaty.
Kasety Backstreet Boys.
Woziłem towar do Soloplu.
edit:"Solpolu"
Spotkałem na żywo Stanisława Lema.
Byłem na spotkaniu z Janem Pawłem II w moim mieście.
Listonosz orzyniósł mi wydrukowaną Konstytucję, jak każdemu obywatelowi RP.
Mój teść kupił Golfa III w salonie.
Mojemu koledze ze szkolnej ławy urodził się syn.
To był fajny rok, nie zapomnę go nigdy...
Dzisiejszy świat w porównaniu do tamtych lat jest przeraźliwie smutny. Widać było uśmiechniętych ludzi, najpopularniejszym kolorem samochodu był czerwony, wszystkie były kolorowe. Biały lub czarny, to były służbowe.Dziewczyny nosiły spódniczki mini, lub max krótkie szorty, nie było grubasów. Nikt z moich znajomych nie miał depresji, a narkotyki były wyłącznie u patologii. Podobnie z tatuażami. Można było handlować towarem i nikt nie wiedział co to faktura. Nie było fotoradarów na drodze, ani wglądu do konta przez Urząd skarbowy. Nikt z naszych rodziców się nie rozwodził. Jeździliśmy nad morze z orzyjaciółmi na miesiąc i Nikt się nie kłócił. Przyjaźń istniała NAPRAWDĘ...
Patrzę wokół i myślę, komu to przeszkadzało...?
W 97 studiowałem.
Jestem najstarszym użytkownikiem sadistica, nie spotkałem tu nikogo starszego.
Dzisiejszy świat w porównaniu do tamtych lat jest przeraźliwie smutny. Widać było uśmiechniętych ludzi, najpopularniejszym kolorem samochodu był czerwony, wszystkie były kolorowe. Biały lub czarny, to były służbowe.Dziewczyny nosiły spódniczki mini, lub max krótkie szorty, nie było grubasów. Nikt z moich znajomych nie miał depresji, a narkotyki były wyłącznie u patologii. Podobnie z tatuażami.
Były czasy. Ja chyba z rok młodszy. U mnie w LO też mieliśmy spotkanie z Lemem czy ks Janem Twardowskim. Inne czasy były. Było fajniej, ludzie byli lepsi.
W 97 studiowałem.
Jestem najstarszym użytkownikiem sadistica, nie spotkałem tu nikogo starszego.