chodzi o to ,że milicjanci nawet nie przytoczyli paragrafu ,co jest ich zasranym obowiązkiem. Ponadto przed ''spisaniem'' obowiązkiem jego mości jest wylegitymowanie się i przedstawienie z imienia ,nazwiska i zajmowanego stopnia.
p.s przecież legitymowali zomowca ,więc o chuj ci chodzi
a ja bym nasrał do woreczka poszedł na jego grób i zostawił cegłę.tyle dla mnie znaczy czerwony wojtek.
chodzi o to ,że milicjanci nawet nie przytoczyli paragrafu ,co jest ich zasranym obowiązkiem. Ponadto przed ''spisaniem'' obowiązkiem jego mości jest wylegitymowanie się i przedstawienie z imienia ,nazwiska i zajmowanego stopnia.
p.s przecież legitymowali zomowca ,więc o chuj ci chodzi