Oddali co najmniej tuzin strzałów, przynajmniej kilka pewnie było celnych - a facet dalej stał na nogach, szedł potem w ich kierunku. Teraz lepiej rozumiem czemu oni tak strzelają do napastnika np z nożem - zanim go powalą tymi małokalibrowymi pociskami taki nożownik może dać radę do policjanta dobiec i zrobić mu kuku.
Małokalibrowym? Używają 9mm, to czego mają używać, T-Rex .577? A może od razu walić z 88? Tu nie o kaliber się rozchodzi, a o rodzaj stosowanej amunicji.
Gość pewnie nafaszerowany ichnią chemią, jak kasza skwarkami, więc bez head shota będzie szedł jak Robocop, dopóki serducho pompuje resztki krwi w obiegu.