Wysłany:
2016-07-17, 15:47
, ID:
4631208
5
Zgłoś
@Avalanger to chyba faktycznie nie słyszałeś nigdy dobrego SoundQuality Car Audio. Sam nie lubię napieprzanki, raczej kulturalną muzykę, tyle że ja bardziej w domowym HiFi siedzę. Jednak mam znajomego, który bawi się w konkursy SQ.
To co u niego w samochodzie się dzieje to jest poezja. Czujesz się jakby ktoś przed tobą śpiewał. Jak zamkniesz oczy to mógłbyś rysować w którym miejscu gra konkretny instrument.
Wiesz jaki jest na to przepis? Nie przesadzać z liczbą głośników.
Efekty trójwymiarowości dźwięku nie robi się liczbą głośników a odpowiednim zgraniem fazowym poszczególnych pasm częstotliwości.
Wystarczy, że masz tweeter plus średnioniskotonowy w drzwiach na kazdy kanał (Lewy i Prawy) oraz jakiś subwoofer w bagażniku.
Jak idziesz na koncert to nie masz głośników z tyłu skierowanych w scenę, to samo np w operze, scena ma być z przodu, więc każdy głośnik który nie jest z przodu jest nie potrzebny. Muzyka nie jest nagrywana w 5.1, systemy surround w samochodach to zwykły chwyt marketingowy.
Ludzie nie rozumieją, że fala dźwiękowa ma coś takiego jak fazę i dwa głosniki nie znaczy dwa razy głosniej, bo jeśli będą ustawione w różnych odległościach od słuchacza, może dojść do wygaszania się fali i w efekcie ściszenia danego pasma.
No ale aby to zrozumieć potrzeba trochę więcej wiedzy niż posiadają statystyczni "tunerzy" Golfów i Bemek.