Widocznie w Rosji jazda na tzw. "zamek" to wejdzie w życie za jakieś 1000 lat gdy już samochodów może nie być. Btw. My Polacy bardzo szybko się tego nauczyliśmy, mam na myśli np. Kraków gdzie jest to wręcz powszechne i fajniej się tam jeździ pomimo tylu rozkopów, wykopów i innego rodzaju remontów bo nie tworzą się tam tak gigantyczne korki. Zresztą jest to już chyba w kodeksie, że za znakiem, takim dużym żółtym z pojazdami jeden z włączonym kierunkowskazem, ma jechać "na zamek" bo jak nie to popełnia wykroczenie.
W kodeksie nie ma mowy o żadnym znaku. Na suwak/zamek masz jechać w każdym miejscu gdzie nie możesz kontynuować jazdy swoim pasem a jest spowolnienie w ruchu.
Widocznie w Rosji jazda na tzw. "zamek" to wejdzie w życie za jakieś 1000 lat gdy już samochodów może nie być. Btw. My Polacy bardzo szybko się tego nauczyliśmy, mam na myśli np. Kraków gdzie jest to wręcz powszechne i fajniej się tam jeździ pomimo tylu rozkopów, wykopów i innego rodzaju remontów bo nie tworzą się tam tak gigantyczne korki. Zresztą jest to już chyba w kodeksie, że za znakiem, takim dużym żółtym z pojazdami jeden z włączonym kierunkowskazem, ma jechać "na zamek" bo jak nie to popełnia wykroczenie.