Ehh Wałęsa to by przyznał, przeprosił, a nie znaleźli podpis "nie ja", grafolodzy zbadali: "nie ja". Świat by mu wybaczył, ja bym mu wybaczył (nie żyłem w tamtych czasach,to co mi go oceniać), emeryci z KODu i PiS by mu nie wybaczyli, ale oni nikomu nie wybaczają
A tak to normalnie jak ten murzyn złapany w kradzionym pojeździe z kokainą w kieszeni powtarzający: "aj dindu nofin!"