janlew napisał/a:
Nie rozumiesz co ozacza "wyjątek"? To nie jest trudne słowo. Co do durnych pytań: znam, sądzę dobrze, byłem nie dawno, potrafiłbym, a generalnie gówno ci do tego.
Prawo do oceny mam. Myślisz że trzeba mieć ojca w NKWD/SB, dziadka bolszewika, podpis Kiszczaka i Szechtera, by oceniać sztukę PrL i postPRL. Nieee to było potrzebne jak chcesz zostać artystą czy profesorem od sztuki. Oceniać wolno bez tego. Więc śmiem.
Wracając do wyjątków. Nawet te wyjątki, to zazwyczaj jakiś Penderecki, a nie Paderewski. Takich jak Paderewski nam wybito, i podobnych wykluczano przez dziesiątki lat.
Co z tego że ktoś w Polsce potrafi robić np. dobre zdjęcia, nominowane do złotego żyda. Jak robi je do filmu Ida, czyli jakiegoś antypolskiego żydowskiego gówna które tylko nas kłamliwie oczernia. Więc nawet te obecne utalentowane "wyjątki" są o kant dupy roztrzaść, i ani Polsce nie służą dobrze, ani nikomu nie są potrzebne.
Człowieku, polski jazz i muzyka klasyczna to sztuka klasy ponad-światowej...
Ida? Ja naprawdę nie rozumiem oburzenia palantów twojego pokroju. Przecież w tym filmie mieliśmy i żydówkę-komunistkę sądzącą akowców, i Polaków ratujących żydów, i JEDNEGO Polaka wydającego żydów... Od strony artystycznej ten film jest zwyczajnie genialny. Choć trzeba przyznać, że rosyjski Lewiatan (konkurent do Oskara) wcale nie był gorszy od Idy.
Czy ty wiesz, kim jest Penderecki
? To jeden z najbardziej wpływowych kompozytorów świata.
Ty zwyczajnie masz pojęcia o polskie kulturze
.