Nie twierdzę że lepsza a raczej sugeruje że może być rownie dobra. Czy są pary homo jakieś pojebane? oczywiście ale tak samo pojeby i patola może być wśród par hetero
a) kobieta + mężczyzna = dziecko = rodzina = normalność
b) kobieta + mężczyzna = dziecko --> + okoliczności patologii (vide alkohol, przemoc etc.) = nienormalność
c) kobieta + kobieta ≠ dziecko ≠ rodzina = nienormalność,
d) mężczyzna + mężczyzna ≠ dziecko ≠ rodzina = nienormalność
jeśli być uczciwym to należałoby porównywać nie tyle b) z c)/d) a
z e) kobieta + kobieta ≠ dziecko --> + okoliczności patologii (vide alkohol, przemoc etc.) = nienormalność
i analogicznie z f) "mężczyzna + mężczyzna), którego zapis jest tożsamy z e)
Tak w skrócie, i wg. mojej logiki i matematycznym skrócie.
Innymi słowy nie można porównywać "nietrzeźwych hetero" z "trzeźwymi homo", bo to manipulacja logiczna.
No dobra czyli opierasz normlaność na posiadaniu dzieci. Czyli co single którzy nie chcą być w związkach to już nienormalność? A pary hetero które nie chcą mieć dzieci? A pary hetero które nie mogą mieć dzieci?
Kulturalnie mi odpisałeś, co jest tu rzadkością. Dziękuję.
Dlatego dalej dopytuję - dlaczego para homoseksualistów miałby by być lepsza dla dzieci?