Jak się nie zna, to z każdego źródła takie autko można nabyć. Nie koniecznie od buraka zresztą... bo ja choć taką limuzyną nie jeżdżę, na fiuta żadna z dziewczyn nie narzekała, a i aktualna jest wystarczająco usatysfakcjonowana oraz za buraka się nie uważam, to lubię czasem dobrze spalić gumę i gówno Ci do tego Myślę, że to Ty próbujesz się wyżyć, bo nie zdałeś jeszcze prawa jazdy i póki co jeździsz rowerem, bądź jesteś podwożony.
Wracając do filmiku... autko fajne i dziadzia też śmiesznie prawi
"Podobno do sprzedania jest"
W necie kretyn wystawi, że nówka, że zadbany, że dziadek jeździł do kościoła, a w rzeczywistości taka kurwa kręci liczniki, pali gumę i rozbija się na naszych zjebanych drogach.