Kurwa rozumiem jeszcze, jak się rzucają po takim ciosie na typa i upewniają, że leży, ale jak któregoś już sędzia łapie, a ten jeszcze by leżącego nakurwiał to jest to skurwysyn i zwykły chuj zawadiaka w rękawicach, a nie sportowiec.
Kurwa rozumiem jeszcze, jak się rzucają po takim ciosie na typa i upewniają, że leży, ale jak któregoś już sędzia łapie, a ten jeszcze by leżącego nakurwiał to jest to skurwysyn i zwykły chuj zawadiaka w rękawicach, a nie sportowiec.
Klatka jak dla mnie wcale dużo nie wnosi do samej walki. To bardziej chwyt psychologiczny, podżegający emocjonalnie ludzi. Daje złudzenie większego niebezpieczeństwa i braku możliwości ucieczki. Może i dla zawodników daje pewne możliwości jak odbicie się od ściany w wyskoku, albo ich brak jak rozpędzanie się przy linach, ale dalej wszystko może odbyć się pośrodku ringu, gdzie nie ma to już znaczenia.
Kurwa rozumiem jeszcze, jak się rzucają po takim ciosie na typa i upewniają, że leży, ale jak któregoś już sędzia łapie, a ten jeszcze by leżącego nakurwiał to jest to skurwysyn i zwykły chuj zawadiaka w rękawicach, a nie sportowiec.