Ty tak na poważnie?
Bitwa trwała do 31 października (oficjalnie), odwołanie operacji "Lew Morski" to 12 października, 19 sierpień do walki wchodzi pierwszy czysto polski dywizjon (302 "Poznański").
Brytyjczykom nie brakowało odwagi i samolotów ale w trakcie bitwy brakowało im pilotów więc wkład DOŚWIADCZONYCH pilotów obcokrajowców jest nie do przecenienia (nie tylko polaków, uprzedzam). Co do samych polaków to, biorąc pod uwagę proporcje zestrzeleń do strat własnych, plasujemy się w ścisłej czołówce (nie, nie twierdze że sami ocaliliśmy Anglię ale swój wkład w to mieliśmy).
Widać że deprecjonowanie naszego wkładu w rozstrzygnięcie II wojny światowej trwa w najlepsze, później łatwiej będzie wtłaczać następnym pokoleniom do głów to że tak właściwie to niewiele zrobiliśmy i to co nas spotkało po 45' było najlepszym wyjściem dla nas/ naturalną koleją rzeczy.
Przeczytaj co pisze o anglikach autor wątku
... i się zastanów czy mu przypadkiem nie chodzi o to że my samodzielnie tę bitwę wygraliśmy pokazując im jak się walczy
A na dodatek nasi do Bitwy o Anglię weszli pod koniec Kiedy bitwa była już w zasadzie rozstrzygnięta. Niewiele zmienili w tym co się działo na niebie
dodatkowo śmiesznym jest przypominanie ciągle o tym dla nich
... ale to już każdy sobie może sam decydować.