Bardzo dobrze debilowi. Niby rowerzysta ryzykuje tylko swoim zdrowiem i zagrożenia nie stanowi w ruchu drogowym, ale to nie prawda. W mojej okolicy kiedyś zginęła cała rodzina (lata 90)bo rowerzysta(pijaczek) wyjechał rozpędzony Z górki na krzyżówke i wymusił na busie, busem chcąc ominąć wyjebał się na przeciwległy pas i jebnal w osobówkę. Rowerzysta pojechał pod sklep w wiadomym celu.
Jeśli jedziecie większym, a mniejszy wam wymusza to zabijajcie tego co wymusza, a nie postronnych.