No właśnie. Parę razy zdarzyło mi się tak strzelać. Dlatego zamontowałem rączkę
@ Clarx: Bo ASG jest świetnym sportem. Jest dynamiczne, wymaga myślenia (a raczej - pozwala na myślenie) i współpracy, każdy mecz jest inny. No i przyrody i ruchu można zażyć. Ale to tylko sport połączony z kolekcjonowaniem. Cały flak na ASG leci z powodu ludzi, którym się wydaje, że grając w ASG osiągają poziom komandosa i lepiej znają się na wojnie niż profesjonaliści tj. wojskowi. A no i są jeszcze ludzkie hamburgery opakowane w multicam (kamuflaż US), cały mecz siedzące w jednym dołku albo na bunkrze bo przecież "som snajperę"
Dziwne tylko, że takich nie widuje się na milsimach nie wspominając już o strzelnicach, szkoleniach czy IPSC. Nawet od scenariuszy ASG nastawionych na partol spierdalają