Szacunek... nie było aż tak hardcorowo jak to na niektórych idiotycznych filmach. Po prostu wkurzony (śmieszny) człowiek. Piwo jest, bo mnie rozbawiła osoba starszej Pani. Podejrzewam, że jak by się wtrącił "ale babciu spokojnie" to by było "a ty tu kurwa co jeszcze chcesz".
Nic innego tylko brać psa i spierdalać.