Ku*** jak czytam takie pierdoły to mam ochotę zwymiotować, banda dzieciaków które mają dużo energii a mało wiedzy. I Pier*** o rewolucjach i innych chuj***.
Dlaczego żaden z tych raperów nie nawinie o tym że powinieneś mieć jakiś cel w życiu, jak wykształcenie, zaspokojenie potrzeb rodziny?
Dlaczego żaden nie nawinie o tym jak to 4mln'owy socjal siedzi na pierdolo*** garnuszku państwa które to przecież takie złe jest? Bo przecież jemu się nie opłaca iść do roboty, dostanie 800pln zasiłku na całą familię a tak to proponują 900PLN i to jeszcze za 160h pracy. I do tego na jakimś chuj*** stanowisku.
Aż chce się przypomnieć kawałek kabaretu: "Nie chciało się ciągnąc teczki, trzeba ciągnąć dziś woreczki". I to jeszcze z moich pierd*** pieniędzy. Ku*** a mógłbym za to mieć zajebistą autostradę.
Chcesz żeby sprzątaczka zarabiała tylko co chirurg? No raczej kur** nie bardzo. Gdzie odpowiedzialność, czas kształcenia. Chcesz zarabiać więcej, przekwalifikuj się/dokształć, przecie wolność?! A nie kur***, zapomniałem: nie chce Ci się. Lepiej piererd*** o tym jak jest źle i jak to wszędzie firmy które są ogromne chuj*** płacą. Aż chce się znowu powiedzieć: "jaka praca taka płaca".
Ale zaraz, wolność, załóż swoją firmę i płać pracownikom po 5000. Czekam, w końcu chcesz zrobić coś dla kraju, nie? Żeby było lepiej stworzysz parę miejsc pracy i to zobacz jak zajebiś*** płatnych posad. W końcu połowa tu ma sposób na uzdrowienie 38mln'owego kraju. Więc z własną firmą nie powinniście mieć problemów.
Inny przykład, manifestacja górników pod Ministerstwem Gospodarki, pierdolnij cegłą w szybę za 20 kafli, wtedy na pewno Ci dopłacą do pensji. Bilans? 1 mln strat od ****** zrobionego przez górników, którym 4600 nie starcza. jaka bida o kur***. A kto za to zapłaci? My kur***, znowu z naszych jebanych podatków.
Przedsiębiorstwo A płaci mniej niż B? B zaczyna robić to samo? To znak że czas stamtąd spiererda*** do innej roboty. Ale zaraz, znowu potykamy się o brak kwalifikacji i wieczne u polaków "nie chce mi się"
Chcesz rozliczać polityków, wypnij na nich dupę przy głosowaniu i zagłosuj na kogoś innego jak Ci nie odpowiada, ba ***rwa, z tak zajebistymi ideami sam powinieneś wystartować.
Myślę że dla lepszego jutra moich dzieci mam **jebane na takie ***rdolone filmiki i propozycje wychodzenia na ulicę z gośćmi których ambicje odpowiadają jednokomórkowcowi na psychotropach
i używającego wielokropka jako znaków przestankowych. Tak zaje*** zróbmy go ministrem edukacji, wtedy przyszłość moich dzieci będzie w zajebistych rękach.
Najprawdopodobniej to co napiszę w żaden sposób nie przemówi do głowy użytkownika kryjącego się pod nickiem GustaV, ale pomyślałem, że spróbuje chociażby dla udowodnienia innym, że ludzi z takim tokiem myślenia należy szybko
Tak więc nie wychodźcie na ulicę i nie zabijajcie się nawzajem bo co to zmieni? Za to szerzcie prawdę o świecie i czekajcie na moment w którym razem wszyscy powiemy stanowcze nie! Robotnicy, Intelektualiści, Policja, wszelkie służby i zawody.
Niechaj zapanuje Anarchia i niechaj ludzie będą wolni! Tak nam dopomóż życie!
A co jeśli to, że TV kłamie etc. wymyślił jakiś wariat (coś jak Hitler) i pociągnął za sobą grupę ludzi?
Nie oglądam TV mam wj w te wszystkie newsy na necie, może to wszystko wymyślił jakiś wariat próbujący siać zamieszanie?
Nie twierdzę, że media podają nam samą prawdę bo tak na pewno nie jest. Nie można zapominać, że to jest internet i, że nie należy wierzyć we wszystko co ktoś wrzuci na neta.
Jedna osoba wymyśliła taką propagandę(nie wiem jak to nazwać) a Wy idziecie za tym jak stado owiec, wszyscy piszecie podobne komentarze, a co jeśli to wszystko jest nieprawdą? Zastanówcie się nad tym.
Znając siebie pewnie już tu nie wejdę więc wyzywanie mnie nie ma sensu pozdro.
Jedno przeczy drugiemu.
Dzisiaj wypowiedzieć "NIE" oznacza tylko i wyłącznie bunt i rewolucję.
Bo jak to sobie wyobrażasz, że nagle wszyscy wszystko rzucą, a władza widząc to, w żaden sposób nie zareaguje?
Żeby ludzi wzburzyć i zgrać należy się organizować, a już na tym etapie władza będzie podstawiać kłody pod nogi organizatorom.
Jeśli ludzi nie poprowadzisz to masz małe szanse na powodzenie. Przykład potwierdzający to, że władza ma w du** jednostki to strajk głodowy pielęgniarek w Sejmie - osikany po całości.
Obecnie rząd ma taką władzę, że może skierować przeciwko buntownikom wojsko lub zagrozić więzieniem, aby zmusić nieposłusznych obywateli do pracy. Taka sytuacja miała miejsce dość niedawno w "cywilizowanej" Francji, kiedy to piloci samolotów pasażerskich zaczęli strajkować. Sakrozy zagroził wszystkim, że pójdą siedzieć (nie dosłownie) jak nie przestaną strajkować i paraliżować lotnisk. Piloci wrócili do pracy.
Anarchia może kiedyś i by się sprawdziła, ale nie w czasach współczesnych.