Wysłany:
2015-12-03, 9:47
, ID:
4312569
18
Zgłoś
@schabovy
w większości, ale nie tylko. Już kiedyś pisałem, że najwięcej o applach szczekają ci, którzy nigdy ich nie mieli i nienawidzą ich głównie z powodu ceny. Fakt, apple dorabia się na idiotach, puszczając każdego roku nowy produkt z dodatkową literką, która oznacza polepszenie aparatu czy minimalnie zwiększoną szybkość procesora, a banda idiotów idzie i wymienie swoje srajfony 5 na 5s. Ale to nie jest wina producenta tylko owieczek które w to poleciały.
Moja żona ma starszego ajfona, 4 albo 4s, który ma już chyba 4 lata i śmiga jak ta lala i nie widziałem, żeby kiedyś się zawiesił (w przeciwieństwie do mojego sony gówna które co jakiś czas chwyta humory). Do tego jednego dnia zdecydował się wyskoczyć z ręki i poleciał z 5 piętra na betonowe schody. Pękł mu ekran, który wymieniłem sam w domu, a jak biegłem po niego na dół to jeszcze muzykę grał.
Sam mam ipada, który w porównaniu do innych tabletów po prostu miażdży system. Obsługa jest wchuj intuicyjna, szybka i wytrzymała maszyna (miałem przed tym samsungi, acery, lenovy i prestigio).
No a w robocie szefowa kupiła makbuki - napeirdalamy w fotoszopie - projektowanie, rysowanie, obróbka zdjęć fotomontaże no i muszę powiedzieć, że zwładają nacisk wchuj lepiej niż samsung czy toshiba które mam w domu. Tak, wiem, że za tą cenę mogę złożyć wchuj dobrego kompa z 40 rdzeniami i pierdylion ramu, ale nie zabiorę go w trasę jak lecę za granicę czy nawet do studia w mieście obok.
Ogólnie apple robi drogie ale dobre i wytrzymałe produkty do któych obsługi trzeba się długo przyzwyczajać. jak już to ogarniemy to śmigają jak ruskie samoloty nad syrią.
Napinaczom najbardziej chodzi o cenę - bo drogie, a za tą samą cenę kupie se 10 toszibów i 3 hp. Jak dla mnie różnica jest taka, jak kupić sobie peugeota czy audi. Mnie obecnie nie stać/szkoda mi hajsu na makbuka więc cieszę się ze swoich laptopów w domu, ale potrafię docenić ich wydajność w pracy. Napinaczaom, znawcom wszystkie i lokalnym, anonimowym recenzentomgo polecam pobawić się parę dni tymi produktami i dopiero potem oceniać. Acha, jeszcze na koniec torenty też już śmigają na aplach i praktycznie wszystko da się znaleźć.