I tak i nie.
martika napisał/a:
I tak będzie palił tylko, że po kryjomu
Znam ludzi którzy właśnie po takiej kuracji poczuli ogromny wstręt do fajek i nigdy w życiu już nie sięgnęli po nie.
Znam też takich którzy nie palili 25 - 30 lat i zaczęli.
Sam paliłem przeszło chyba z 12 może więcej lat, tak wcześnie się zaczęło.
Każdy domownik palił w domu, dziwne żebym sam nie zaczął.
Aktualnie minęło 7 może 8 miesięcy od ostatniego "bucha" z elektryka a fajki w ustach nie miałem już przeszło 2 lata.
To cholernie kusi, czasem się nawet śni, ale kurczę... Wiem że jak zapalę choćby jednego to znów się zacznie.
Życzcie mi farta i samozaparcia bo to serio ciężki nałóg, a głód wciąż się pojawia.