Wysłany:
2014-06-20, 13:45
, ID:
3302827
1
Zgłoś
Temat polowań będzie na pewno jeszcze nieraz wałkowany. Ja chciałbym zauważyć, że mimo że nie uważam samego aktu zabicia zwierzęcia za 'dobre', to jednak, przynajmniej póki co, jest to niezbędne, bowiem człowiek tak już przekształcił środowisko, że musi 'regulować' liczebność pewnych gatunków- wystarczy spojrzeć na tempo w jakim rozmnażają się dziki, jakie szkody powodują i
jak wielkie byłyby te szkody, gdyby nie odstrzał myśliwski. Wiem, ze dla większości ludzi jest to coś zupełnie odległego i niezrozumiałego, ale inaczej spojrzycie na to, gdy dzik zbuchtuje wam trawnik przed blokiem lub boisko, zaś wściekły lis lub jenot (gatunek obcy, inwazyjny) pogryzie wam psa lub "wymorduje" biedne ptaszki z gniazdka obok.. A rolnik traci o wiele, wiele więcej -
jego dorobek z którego siebie i swoja rodzinę utrzymuje. Taka sama sytuacja jest w lesie - zwierzyna płowa niszczy zasadzenia, nie pozwalając na wzrost lasu. Idą na to wielkie pieniądze - grodzenie, ochrona chemiczna, ale prawda jest taka, ze trzeba utrzymywać stany zwierzyny płowej na odpowiednim poziomie, czyli póki co strzelać, bo nie ma jeszcze dostatecznych metod chemicznych, np. środków regulujących rozród wśród zwierząt. A myśliwy robi to na ogół zgodnie z ukształtowanymi przez wieki prawami i zwyczajami, humanitarnie, z odpowiednia wiedza, przeszkoleniem, z szacunkiem dla zwierzyny, ba- chroniąc ja , dbając o nią, dokarmiając. Być może kiedyś nauka pójdzie tak daleko, ze polowania będą odbywać się tylko z nabojem usypiającym. Jeśli organizacje ekologiczne chcą zakazu strzelania do danego zwierza, to niech uczestniczą bezpośrednio w wypłacaniu odszkodowań za szkody przez niego wyrządzone( a przecież każdy z nas płaci za szkody spowodowane przez np. łosie, bo płacone jest to z publicznych pieniędzy - z Twoich podatków) Druga strona medalu to taka, ze należymy do zwierząt
mięsożernych (co zjadłaś/zjadłeś dziś na obiad?) i nie ma co udawać, ze mięso powstaje na półce w supermarkecie. Większość dzisiejszego społeczeństwa i to ta najgłośniejsza medialnie, mieszka w mieście , w oderwaniu od przyrody, jej praw i rzeczywistości - żeby zjeść trzeba zabić.