Wysłany:
2012-07-07, 11:41
, ID:
1245676
2
Zgłoś
Kurwa, pamiętam jak nas wzięli ze szkoły na jakiś pochód czy co to tam było, a przedtem wszyscy musieli umieć to śpiewać. Czułem się wykorzystywany do propagandy, chociaż wtedy nie potrafiłem tego tak nazwać - po prostu byłem wnerwiony, że ktoś mi każe śpiewać jakiś hymn bez słowa wyjaśnienia.
Nie śpiewałem (tak samo jak miałem wyjebane na powtarzanie niezrozumiałych formułek w kościele), ale nie umniejszało to mojej irytacji.